Mirko - kocurek urodzony w maju 2025. Mirko to urodzony koci aktor niczym z filmu przygodowego. Z nim zdecydowanie nie ma nudy. Godzinami można oglądać filmy z jego udziałem pt: "Władca Drapaka", "Mirko i Komnata Smaczków" czy też "Poszukiwacze zaginionej myszy" i "Kocie wojny" (w których występuje również rodzeństwo Mirko). Gwarantujemy, telewizor w jego przypadku zdecydowanie nie jest potrzebny. Warto dodać, że Mirko ma też ogromne serce do człowieka i kocha ludzi całym sercem. Po odegraniu ról we wszystkich filmach przychodzi wtulić się w człowieka żeby pójść spać. Mirko chętnie zabierze do nowego domu brata lub siostrę, albo też zamieszka w domu z innym kotem ale nie jest to warunek konieczny. Mirko jest odrobaczony i zaszczepiony. Kontakt w sprawie adopcji: 512 182 032

Lira - kotka urodzona w maju 2025. Lira mogłaby być kocią modelką. Jej czarne futerko pięknie lśni w słońcu, szczególnie gdy Lircia wyleguje się przy oknie. Jak na modelkę przystało, Lira do perfekcji opanowała poruszanie się z gracją po każdym terenie - wspinaczka po drapaku, omijanie nóg krzeseł w trakcie biegów po pokoju, skoki pomiędzy poduszkami na łóżku czy też przytulasy po nierównych kolanach człowieka, absolutnie nic nie jest jej straszne. Kocia dama potrzebuje towarzystwa człowieka, którego kocha całym sercem. Lira będzie idealnym członkiem rodziny. Chętnie do nowego domu zabierze któregoś ze swoich braci (bo wiecie, księżniczka + książę to całkiem fajny zestaw) ale nie jest to warunek konieczny. Lira jest odrobaczona i zaszczepiona. Kontakt w sprawie adopcji: 512 182 032

Zwrócony jak zbędna rzecz... Życie Rokiego nie było usłane różami. Niechciane szczenięta, od urodzenia bezdomne… Rodzeństwo Rokiego szybko znalazło domy, a on został sam… Tragedia psiego dziecka… Na szczęście i do niego uśmiechnął się los - Roki został wypatrzony i zabrany do domu. Domu, który miał być na zawsze. 2.5 roku trwało szczęście Rokiego. Został zwrócony jak niechciana rzecz. Piesek ma ok 3 lata, waży ok 20 kg. Jest grzeczny, przyjazny, uwielbia kobiety, do mężczyzn podchodzi z rezerwą. Merda ogonem i cieszy się na kontakt z człowiekiem. Szukamy dla niego odpowiedzialnego, doświadczonego, aktywnego opiekuna, dom najlepiej z ogrodem - nie mamy pewności czy zwierzak odnajdzie się w bloku. Roki jest zaszczepiony, wykastrowany, odrobaczony, ma książeczkę zdrowia. Pomożemy z transportem. Obowiązują procedury adopcyjne - ankieta, wizyta u potencjalnych opiekunów oraz podpisanie umowy z Fundacją pod opieką której jest Roki. tel. 796 701 212

Halik – wspaniały pies o zniewalającym spojrzeniu i zrównoważonym charakterze. Spacery z nim to prawdziwa przyjemność – nie ciągnie na smyczy, korzysta w pełni z otaczających go zapachów, a przy tym wszystkim zawsze pamięta o człowieku, który jest na drugim końcu smyczy. Halik miał kiedyś okazję zrobić sobie urlop od schroniska i skosztować życia psa domowego, dzięki czemu wiemy, że w domu zachowuje czystość i potrafi sygnalizować potrzebę wyjścia na spacer. Świetnie odnajduje się również w warunkach miejskich i bez problemu podróżuje samochodem. Halik należy jednak do tych psów, które potrzebują chwili, by zaufać – preferuje spokojne, stopniowe zapoznanie. Ale nie martw się – nie jest trudno zdobyć jego sympatię! Mówi się, że przez żołądek do serca – i w tym przypadku to powiedzenie zdecydowanie jest przepisem na sukces. Szukamy dla Halika domu, który pokocha go takim, jaki jest – domu, który da mu szansę na nowe, lepsze życie. Halik obecnie przebywa w schronisku w Milanówku. Kontakt w sprawie adopcji: Ania, tel. 723 896 755 mail: [użyj formularza kontaktowego] Agnieszka, tel. 604 941 461, mail: [użyj formularza kontaktowego]

Kuba ma ok 13 lat i waży 11 kg, całe swoje życie spędził w brudnym kojcu i rozpadającej się budzie. Napić się mógł jak z nieba popadało, jak się ludziom przypomniało to mu rzucili zlewki z obiadu, jak nie to nie jadł nic. To spokojny, zrównoważony, niezbyt aktywny pies. Delikatny dla człowieka. W pierwszym kontakcie troszkę nieśmiały, szybko się otwiera i za głaskanie da sobie zrobić wszystko. Uwielbia leżeć blisko człowieka i obserwować, co się dzieje w domu. Lubi spokoj. Raczej dom bez dzieci i hałasu. Ładnie chodzi na smyczy. Nie lubi dominujacych samców i raczej się z nimi nie dogada. Kocha owoce i warzywa jako dodatek do diety. Wykastrowany. Kontakt w sprawie adopcji 507 415 468 po 16

Kapsel to niewielki, kompaktowy i nadzwyczaj urokliwy pies, jego największym atutem jest wyjątkowo dobra relacja z człowiekiem, dlatego należy do grona psów bardzo lubianych. Kapsel ogromnie cieszy się na widok człowieka i często prezentuje szaleńczy taniec radości na myśl o wspólnym spacerze. Ma ok 2 lat jest energicznym i rozczulającym urwisem, który rozkocha w sobie każdego, kto poświęci mu, choć trochę uwagi. W pierwszym kontakcie jest delikatny i nieśmiały, ale bardzo szybko wychodzi z niego niesamowity pieszczoch. Spacer z nim to prawdziwa przyjemność, przystanki na głaskanie i chwile czułości są dla niego niezbędne. Kapsel podąża za swoim przewodnikiem, bardzo ładnie radzi sobie, gdy zmieniamy kierunek spaceru, czy gdy chcemy wyminąć innego spacerującego psa. Kapsel znakomicie dogaduje się z innym psami, jest pozytywnie nastawiony do zawierania nowych psich znajomości. Kapsel zdecydowanie zasługuje na szansę obecnie mieszka z kotem oraz 2 psami za którymi przepada. Bardzo zależy nam, aby jak najszybciej trafił w ręce odpowiedzialnych ludzi, którzy będą z nim zawsze na dobre i na złe! Kapsel jest bardzo energiczny i lubi zabawy. Kontakt w sprawie adopcji 507 415 468 po 15.00

oddam suczkę roczną kremową, roczna

Rozkoszna Emka marzy o własnym domu na stałe! Maleńka Emka trafiła do schroniska w tym roku i choć na razie dzielnie sobie radzi, to wiemy, że schronisko nie jest miejscem dla takiego kociaka… Z każdym dniem ryzyko złapania wirusów rośnie, a my marzymy o tym, by zdążyć znaleźć jej bezpieczne, kochające miejsce zanim to nastąpi. Emka to kociak wyjątkowy- od razu zachwyca swoim ubarwieniem, ale uroda to tylko jedna z jej zalet. Ma dopiero około 3 miesięcy, więc cały świat stoi przed nią otworem! Jej charakter dopiero się rozwija, widać już ogromny potencjał na to, by stała się cudowną towarzyszką życia Szukamy dla niej odpowiedzialnego domu, który da jej nie tylko dach nad głową, ale przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa, troskę i miłość. Emka zasługuje na to, by dorastać wśród ludzi, którzy pokażą jej, że życie może być piękne i spokojne. Czeka na dom w Pasłęku, województwo warmińsko-mazurskie (możliwa pomoc w transporcie). tel. 792 074 136

"Ami na wczasach" jest o tym jak wyglądało kilka dni psa fundacyjnego w awaryjnym domu tymczasowym. Był tak zafascynowany nowym otoczeniem, że nawet nie zwrócił uwagi, że znana mu osoba zawróciła do samochodu i został z kimś obcym. Początkowo miał opory przed wejściem do windy, ale jak sobie ją chwilę obwąchał, śmiało wlazł do środka i grzecznie czekał na koniec jazdy. Od pierwszego dnia pobytu uczę zwierzaka kilku podstawowych kwestii: - Czasami musi zostać sam w domu. Po śniadaniu, ubieram się, wychodzę za drzwi na pół minuty i wracam, nie zwracając na niego większej uwagi. Całość powtarzam kilka razy w ciągu dnia, zostawiając go na coraz dłużej. Po powrocie sprawdzam nagrania z kamer. Początkowo stał pod drzwiami i nasłuchiwał, ale po trzecim razie moje wyjścia zupełnie mu zobojętniały i kładł się w przedpokoju. W ciągu kolejnych dni rozciągam czas, na jaki zostaje sam, do kilku godzin. Przez cały okres jego pobytu nic głupiego nie przyszło mu do głowy. Ami nie ma problemu z tym, że ktoś stoi obok jego michy gdy je. Nie ma problemu do obcych osób. Ami ciągnie na smyczy podczas spacerów i porusza się od lewej do prawej, kuszony zapachami. Dla mojego komfortu wprowadzamy reguły: Jak idziemy po chodniku, to ma iść obok mnie lub lekko za mną. Jak idziemy trawnikiem lub łąką, to ma pełną swobodę - może chodzić gdzie chce i jak chce. Po dwóch tygodniach Ami potrafi chodzić na względnie luźnej smyczy i bez frustracji akceptuje to, że nie każdy krzaczek można obsikać. Każdeg

Pedro, super psiak do pokochania od zaraz! Przyjazny do innych psiaków. Kocha człowieka! Ładnie chodzi na smyczy. Pedro ma około 8 lat i waży około 20 kg. Czy uda mu się znaleźć w końcu kochajacy dom? Jest zaszczepiony, odrobaczony i wykastrowany. Na kochający dom czeka w Pensjonat dla piesków w "Lesie Brzozowym" pod Łowiczem. Możliwa pomoc w transporcie. tel. 796 701 212

Marzenka trafiła do schroniska bieżącego roku. Najprawdopodobniej została potrącona przez samochód i tym sposobem doznała uszkodzeń mechanicznych i obecnie nie jest w stanie samodzielnie utrzymywać wszystkich czynności fizjologicznych. Mimo swojej niepełnosprawności jest cudowną, przyjazną kotką, która żyje w zgodzie z innymi kotami. Poszukujemy dla niej cierpliwego, kochającego domu. Może być kotem domowym, ale potrzebuje wtedy pieluch/pampersów dla kotów. Może również mieć wolierę, gdzie będzie mieć własną bezpieczną przestrzeń. Wiemy, że może wydawać się to straszne, ale Marzenka w życiu codziennym funkcjonuje tak samo jak inne koty, po prostu nie utrzymuje czynności fizjologicznych. Poza tym chciałaby być przyjacielem rodziny tak jak każdy inny, "zdrowy" kot... Czeka na dom w Pasłęku, województwo warmińsko-mazurskie (możliwa pomoc w transporcie). Tel. 792 074 136

Devo i Devisą praktycznie identyczni, całkiem dziarscy i łagodni, jedynie lekko przestraszeni w kontaktach z człowiekiem. Obecnie mają ok 12 lat. Do każdego zabiegu przy sobie – czy to założenia obroży, czy podpięcia do smyczy – podchodzą z nieufnością, ale bez agresji. Dzięki ich pokojowemu nastawieniu wolontariuszom najpierw udało się chłopaków ubrać w obróżki przeciwkleszczowe i takie zwykłe w różnych kolorach też, żeby jakoś Devi i Devo odróżniać. W kolejnym tygodniu ich pobytu w schronisku, chłopaki dali ubrać się w szelki (chyba pierwszy raz w życiu). Następnie trochę z lękiem, trochę się plącząc na smyczach, których dotąd raczej nie znali, drepcząc czujnie jeden za drugim, poszli za wolo-ciocią na wybieg. Na wybiegu w końcu lekutko wyluzowali, obwąchali każdy kąt, a potem podążali spacerowym krokiem za wolontariuszką jak za panią matką. Ale na tym nie poprzestaliśmy – i w lipcu Devo i Devi poszli na swój pierwszy spacer poza mury schroniska. Psiaki szły całkiem nieźle, więc ich pierwszy spacer był pełnowymiarowy. Devi na spacerze radził sobie lepiej niż jego brat Devo. Trochę się kręcił i robił kółka, ale interesował się otoczeniem, wąchał i szedł pierwszy. I tak oto spacery udało nam się włączyć do schroniskowej rutyny obu chłopaków. Nadal obserwujemy jednak, że za dużo ludzi wokół, za duża wrzawa i hałas stresują oba psiaki i sprawiają, że te uciekają do budy. Ale jesteśmy dobrej myśli. Pracujemy z naszymi starszymi panami i szukamy dla nich dobrych domów. Bo m

Nowego domu szuka 9-tygodniowa suczka ze zdjęć. Pragnę aby znalazła świadomych, kochających i odpowiedzialnych właścicieli.

Horaś został znaleziony w połowie czerwca 2021r., gdy błąkał się po jednej z milanowskich uliczek. Od tego czasu w jego sprawie nie zadzwonił nawet jeden telefon… Horaś obecnie ma 11 lat i nadal czeka w schronisku. Czego mu brakuje? To piękny pies w typie owczarka z zawadiacko klapniętym uszkiem. Może nie jest już najmłodszy (w dniu przyjazdu do schroniska, został oceniony na 7 lat), ale z pewnością nadrabia charakterem! Kocha ludzi i spędzanie z nimi czasu jest dla Horasia absolutnym priorytetem. Podczas spaceru często zawraca do człowieka i upewnia się, że na pewno idzie razem z nim. Chętnie wypina też pierś do głaskania. Ulubionym punktem soboty Horacego jest wyjście na wybieg. Tam Horaś może się wyszaleć, zaaportować piłeczkę, a po wspólnej aktywności spędzić chwilę na głaskanie. Szkoda, tylko że jak co tydzień, musi wrócić do boksu… Horacy nie jest małym psem, jest natomiast zupełnie „obsługiwalny”. Nie ma problemu z czesaniem, sprawdzaniem łap, czy zaglądaniem do pyska. Nauczył się też kilku komend – umie „siad”, „leżeć”, „podaj łapę” i obroty. Z chęcią wykonuje również wszystkie ćwiczenia pomagające wzmocnić jego tylne łapy. Z pewnością jest w stanie nauczyć się jeszcze więcej, bo nowe sztuczki łapie w locie, a współpraca z człowiekiem (zwłaszcza z argumentem w postaci parówek lub piłki) sprawia mu ogromną frajdę! Na spacerach z początku ciągnie, ale gdy miną pierwsze emocje, spacer z nim to przyjemność. Horaś podczas pobytu w schronisku nauczy