Patrzy na nas pytającymi oczami- ,,co zrobiłem źle"? A my nie umiemy odpowiedzieć, bo nie zrobił nic. To ludzie ponownie zawiedli, a nie on.
Miesiąc temu wrócił do nas po pierwszej adopcji, bo podobno âzbyt żywiołowyâ. Wystarczyło jednak kilka dni, byśmy zobaczyli jak bardzo to mija się z prawdą. On jest duszą spokojną, łagodną i cudowną. Nie ma w nim ani odrobiny agresji, za to mnóstwo ciepła i miłości.
Kilka dni temu znów dostał szansę. Miało być wreszcie âna zawszeâ. Dziś przyjechano go oddać⌠Nie dlatego, że zawinił. Nie dlatego, że sprawił problemy. Usłyszeliśmy tylko: ânie byliśmy gotowi na psaâ.
I Rabi znów został sam...A on wciąż ufa. Wciąż podchodzi do człowieka, wciąż chce być kochanym. Rabi jest psem idealnym. Średni wiek - więc spokojny, ale radosny. Niskopodłogowy, na krótkich łapkach, trochę âpączekâ. Uwielbia ludzi, świetnie dogaduje się z innymi psami, jest naprawdę bezproblemowy. ZNA DOMOWE ŻYCIE!
On nie zasługuje na to, żeby wciąż wracać. On zasługuje na dom, który nigdy nie powie: âjednak się rozmyśliliśmyâ. Potrzebuje człowieka, który powie: âto mój pies, już na zawszeâ.
Prosimy, pokażcie światu tego cudownego chłopaka. Udostępnijcie, może właśnie gdzieś tam czeka na niego ktoś, kto już się nie wycofa i podaruje mu prawdziwy dom.
Czeka na dom w Pasłęku, województwo warmińsko-mazurskie (możliwa pomoc w transporcie).
Tel. 792 074 136