Myślę, że najtrudniej jest znaleźć kogoś, kto rozumie wartość powolnego budowania. Kogoś, dla którego "poznawanie" to nie wywiad, ale wsłuchiwanie się w opowieść drugiego człowieka.
Szukam Kobiety (30-45), która ma za sobą swoje rozdziały i wie, że najciekawsze historie pisze się bez pośpiechu. Kobiety, która ceni rozmowę przy wieczornej herbacie tak samo jak spontaniczną wyprawę, i która wierzy, że cisza w duecie może być równie wymowna jak słowa.
Jeśli szukasz nie tylko "kogoś", ale kogoś, z kim możesz przestać szukać- napisz do mnie. Opowiedz, jaka mała rzecz sprawiła, że ostatnio się uśmiechnęłaś?